United States or Kosovo ? Vote for the TOP Country of the Week !
I wzięli się za ręce i poszli niezwłocznie, Wadząc nogą o nogę śmiesznie i poskocznie. I szli godzin wieczystych niewiadomo ile, Gdzież bo owe zegary, co wybrzmią te chwile? Mijały dnie i noce, którym mijać chce się, I mijało bezpole, bezkrzewie, bezlesie. I nastała wichura i ciemność bez końca I straszna nieobecność wszelakiego słońca.
Tak; śmiesznie się wygląda, broniąc, czego się nie posiada. Dnia 30 grudnia . Dotąd nie chciałem przeszkadzać Turskiemu w jego sielance; widziałem zresztą, że sobie nie życzył, aby Zaleską kto z nim razem odwiedzał. Dziś jednak nie miałem nic do roboty po obiedzie, a upłynął już tydzień od oświadczyn, więc wypadało nawet narzeczonej powinszować.
Ona mu się broni, A on w zaświat stroni, Ona go swoim czarem do bólu zachęca, A on patrzy, nie patrząc, i korbę pokręca I odjeżdża odjeżdża gdziekolwiek pośpiesznie, Turkocząc i furkocząc niezgrabnie i śmiesznie, Odjeżdża, kalekując, w poszukiwań znoje, W kraje przygód miłosnych, w wieczne niepokoje. W mgłach daleczeje sierp księżyca.
Słowo Dnia