Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 3 maja 2025
Sieroty bo oboje byli... sieroty, bez matki, która zmarła w szpitalu bez uczciwego nawet pochówku na zaraźliwe choróbsko, co się w suterynach na Żółkiewskiem rozpanoszyło. Olka w dziecko ruszające się wśród łachmanów wpatrywała się upornie, jakby przykuta widokiem tej małej głowy, pokrytej sierścią jasnych włosów. Dzieciak w kołysce się gmerał i łyżką o brzeg kołyski uderzał.
Lecz dziewczyna ta wiecznie tęskniła za swą kolebką, za tem Żółkiewskiem, które bieleje jasną szeroką strugą głównej ulicy i rozlewa się potem w drobne, małe, ciemne zaułki, pomiędzy domami zapchanemi żydostwem, płynące.
Niemieckich rolników bieda zmusiła do używania machin zamiast rąk. Czyżby *tylko nam* siła pary nieprzydatną była, kiedy jej miliony ludzi błogosławią? W całej Galicyi dwie tylko mamy dotąd machinki parowe, wyłącznie posłudze rolnictwa oddane jedną o sile 8 koni w Opólsku w Żółkiewskiem, drugą od kilka dopiero tygodni w Wojniczu koło Tarnowa.
Słowo Dnia
Inni Szukają