United States or Republic of the Congo ? Vote for the TOP Country of the Week !
Nie mogła mówić, bo w takowym stanie Każdy jej oddech zajmowało łkanie. Dalej przy miedzy, naprzeciwko chaty Stoi krzyż Pański, pochylony z laty, Wokoło wierzby i zielona trawka; Tam wiejskich dzieci niedzielna zabawka. Tu już Halina pada na kolana, W dłonie uderza i mówi do Jana: »Mocny mój Boże! toż moja rodzina! Gdzie moja matka, gdzie matka jedyna?
Siadł Bajdale na piersi, jak ten kruk na snopie, Póty dusił i dusił, aż coś warkło w chłopie! Warkło, trzasło, spotniało! Coć się stało, Bajdało? Dmucha w wąsy ze zgrozy, jękiem złemu przeczy, Słuchajta, wszystkie wierzby, jak chłop przez sen beczy! Sterał we śnie Bajdała Pół duszy i pół ciała, Lecz po prawdzie nie długo ze zmorą marudził, Wyparskał ją nozdrzami, zmarszczył się i zbudził.