United States or Malta ? Vote for the TOP Country of the Week !
Obnażony z obrusa, poległ na talerzach Zlanych winem, jak rycerz na krwawych puklerzach, Między licznemi kurcząt i jendykow ciały, W których piersi widelce świeżo wbite tkwiały. Po chwili w Horeszkowskim samotnym budynku, Wszystko do zwyczajnego wracało spoczynku. Mrok zgęstniał; reszty pańskiéj wspaniałéj biesiady Leżą, podobne uczcie nocnéj, gdzie na dziady Zgromadzać zaklęte mają nieboszczyki.
Gdy na uczcie wniósł zdrowie Marszałek Rupeyko Wiwat Doweyko, drudzy krzyknęli Domeyko; A kto siedział w pośrodku, nie trafił do ładu, Zwłaszcza przy niewyraźnéj mowie w czas objadu. Gorzéj było; raz w Wilnie jakiś szlachcic pijany, Bił się w szable z Domeyką i dostał dwie rany; Potém ow szlachcic z Wilna wracając do domu.
Tam, po uczcie artystycznej ducha, przechodzono właśnie do dużej pustej jadalnej sali, by z kolei przystąpić do uczty ciała i pokrzepić się jadłem, za stawionem pokaźnie i suto, na olbrzymim podłużnym, przybranym kwiatami, stole. Roman stanął w cieniu portyery, u wejścia jednego z ustronnych buduarów, gdzie w tej chwili nie było nikogo, i objął spojrzeniem swych gości.