United States or Spain ? Vote for the TOP Country of the Week !
Następne wiersze możnaby przypuszczać, że się odnoszą do tych, a w różnych chwilach wyśpiewanych zwrotek, które dziś podaję w jednym zbiorze, o czém poeta zlekka zdaje się natrącać: „A jednak, jednak mój jęk, twe westchnienia Zmieszane, zlane, przebrzmiały na pienia! Z dwóch smutków w duszne spojonych zamęście Wzbił się głos jeden...”
Wracam, jak zawsze, z biura, przychodzę do domu, szukam cię po wszystkich pokojach. Służący powiada mi, że pani wyszła i podaje mi kartkę twoją. Nie, to być nie może, ja temu nie wierzę to nieprawda, to sen. Nikt o tem w Warszawie nie wie, moja matka codzień pyta się ciebie ona kochała cię jak własną córkę. A ty taka święta, taka czysta, ty tutaj, ty...
Popołudniowa, przedobiednia godzina cisza... Pałac pogrążony w milczeniu... W tej samej jednak chwili stojący na ganku strzelec, w pokornym zgięty ukłonie, podaje coś mężczyźnie, ubranemu w smoking.