Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 7 maja 2025
Wnoszą go na następny szczebel. Stal jakaś ściska mu mózg i trzewia. Czczość go mdli, czkawka wstrząsa mu gardło. Schneller! Są na szczycie. Kat bierze pętlę, próbuje w ręku, zakłada mu na szyję, poprawia węzeł z tyłu, wprost na kręgi. Ścisnął, rzemień dotknął skóry. Rzemień zimny, tak zimny, że go parzy. Dotknięcie pętli wyrywa mu duszę.
Zedrzeć twej maski nie myślę przed światem, Bom się nie rodził mordercą, ni katem! Wolno cię puszczam, lecz na mojej drodze Ile cię razy spotkam zbledniesz w trwodze! A twojej pustej, samochwalnej mowy Oszczędź mym uszom bo mnie twój fałsz parzy Bo mnie twe oko rani wzrokiem sowy! I gardzę ogniem kłamanym twej twarzy! Nie taki płomień idzie z serca ludzi, Gdy ich myśl wielka do czynu pobudzi!
Słowo Dnia
Inni Szukają