United States or Pakistan ? Vote for the TOP Country of the Week !
Dom, przerobiony widocznie ze starej fermy, wznosił się wśród drzew niewielkich, otoczony był murowanym parkanom; wyglądał smutno i ponuro. Otworzył nam drzwi stary, mrukliwy służący. Mieszkanie było obszerne, w urządzeniu znać było rękę kobiecą.
Bywało już w pierwszych tygodniach tej wczesnej zimy, że spędzał dnie całe w łóżku, otoczony flaszkami, pigułkami i księgami handlowymi, które mu przynoszono z kontuaru. Gorzki zapach choroby osiadał na dnie pokoju, którego tapety gęstwiały ciemniejszym splotem arabesek.
Promienie zniżającego się słońca całowały już strzechę i rumieniły białe ściany domu, gdy odprowadzany, otoczony, całowany po rękach przez czeladź i służbę, żegnał się ze wszystkimi Krasnostawski, rozdawał tam i ówdzie sprzęty własne, rzeczy i pieniądze, sam wzruszony, smutny...