United States or Eritrea ? Vote for the TOP Country of the Week !
Nędzarz bez nóg, do wózka na żmudne rozpędy Przytwierdzony, jak zielsko do ruchomej grzędy, Zgroza bladych przechodniów i ulic zakała, Obsługując starannie brzemię swego ciała, Kręci korbę, jakgdyby na lirze w czas słoty Wygrywał swoje skoczne ku niebu turkoty, I nad brzegiem urwistym tęczowych rynsztoków Toczy się wraz z odbiciem zmydlonych obłoków, Toczy się bałamutnie do dziewki z podwórza, Do przystani stóp bosych i ducha wynurza Z łachmanów i wyciąga paździory swych dłoni Ku jej zębom śnieżystym i tak mówi do niej: „Kocham strzęp twojej błotem zbryzganej spódnicy Kocham głośny twój oddech!
Tam nawet nędzarz, którego w proch zetrze Zawziętość losu — głowę wznosi śmiało, Gdyż w pierś wciągając rodzinne powietrze, Oddycha szczęściem narodu i chwałą. Tam są szczęśliwi, co w niedoli mogą Śnić, że ich dzieciom losy się uśmiechną I ze spokojem patrzeć w przyszłość błogą I o pomyślność oprzeć się powszechną. Póki w narodzie...
Gdy nędzarz myśli o kawałku chleba na obiad, bogacz myśli o winie po obiedzie. Podróżny idący pieszą wzdycha do lichego wózka, podróżny jadący wagonem domaga się piecyka. Dziecku za ciasno w kolebce, mężowi dojrzałemu za ciasno na świecie.
Słowo Dnia