United States or Denmark ? Vote for the TOP Country of the Week !
Teraz w niebie żadnego niewidziano wroga, Tylko skwarzyła słońca letniego pożoga, Od niéj ptaki w zbożowym ukryły się lasku; Tamte leżą w murawie, te kąpią się w piasku.
Dni nasze jak dni motylka: Życiem wschód, śmiercią południe; Lepsza w kwietniu jedna chwilka. Niż w jesieni całe grudnie. Czy dla bogów szukasz datku, Czy dla druha lub kochanki, Upleć wianek z mego kwiatku, Wianek to będzie nad wianki. =Ja.= W podłej trawce, w dzikim lasku Urosłeś, o kwiatku luby! Mało wzrostu, mało blasku, Cóż ci daje tyle chluby? Ni to kolory jutrzenki, Ni zawoje tulipana.
Bieży i patrzy, patrzy i bieży, Niesie go wodne przestworze; Już zdala suchych odbiegł wybrzeży, Na średniem igra jeziorze, I już dłoń śnieżną w swej ciśnie dłoni, W pięknych licach topi oczy. Ustami usta różane goni I skoczne okręgi toczy. Wtem wietrzyk świsnął, obłoczek pryska, Co ją w łudzącym krył blasku, Poznaje strzelec dziewczynę zblizka Ach, to dziewczyna z pod lasku!