logo Dom
Losowe słowo Pospolite słowa
Language
Català Dansk Deutsch Ελληνικά English Español Suomi Français Magyar Italiano Nederlands Norsk Polski Português Svenska Tagalog

Z okien i balkonów hoteli poznikały już także liczne sylwetki i twarze gości, w pobliżu, na wieży kościelnej, wybiła rytmicznie godzina jedenasta... Roman ocknął się pierwszy, dotknął delikatnie dłonią rączki Oli i rzekł: Pora już nam, kochanie... prawdaż?.. Która? zapytała Ola, zbudzona. Jedenasta, moje życie odparł Roman. Już?.. zdziwiła się Ola, westchnąwszy.
Maciej hr. Łubieński - Ironia Pozorów

W płuca swe wciągając bezwiednie tchnienie tego życia, toczącego się z łoskotem swego perpetuum mobile, Roman dojechał wreszcie do jednego z centralnych hoteli, gdzie rozlokowawszy się niebawem, znużony położył się i zasnął. Przespawszy w kamiennym śnie zmęczenia dobrych godzin kilka, Dzierżymirski zabrał się energicznie do celu swego tutaj przybycia. Wybiegł na miasto.
Maciej hr. Łubieński - Ironia Pozorów

Minął niebawem jeden z pierwszorzędnych hoteli, przed którym co wieczór stale grywała orkiestra, dotarł aż do położonego na końcu "quai" kursalu, zawrócił, wciąż opanowany jedną i tą samą myślą.
Maciej hr. Łubieński - Ironia Pozorów
  • 1

Słowo Dnia

ryciny

Inni Szukają

  • hoteli
  • prośby
  • świecidełka
  • purpurą
  • uniósł
  • jaskini
  • lecz
  • kaszmiru
  • ciągiem
  • julii
  • wydał
  • pełny
  • mroku
  • zdążymy
  • pilnują
  • ożywiając
  • udzieliła
  • mowę
  • panami
  • piwonia

© 2011 - 2022 Word in Context.