United States or Monaco ? Vote for the TOP Country of the Week !


Wbiegł, rozciągnął się, zawisł w niewidzialnéj sieci, Jak pająk czatujący na skinienie sidła. Wiatr! wiatr! dąsa się okręt, zrywa się z wędzidła, Przewala się, nurkuje w pienistéj zamieci, Wznosi kark, zdeptał fale, i skróś niebios leci, Obłoki czołem sieka, wiatr chwyta pod skrzydła.

Tukaj z ciekawością chwyta, Siada, podparł się i czyta: „Kiedy miesiąc na młodziku, Idź za górę do gaiku; Znajdziesz kamień, zpod kamienia Białego urwij korzenia. Kiedy będziesz blizki śmierci, Każ ciało posiec na ćwierci, W wodzie zgotować korzonki, Pocięte namaścić członki.

Jęknął mąż czarny; a jak czarna chmura, Ryknąwszy, błyśnie piorunowym gradem, Z taką szybkością leci na Komtura; Zaledwie pierwszym zwarli się napadem, Pojrzeć, aliści Komtur już pod koniem, A rycerz bieży i tratuje po niem. Gdy obskoczyły książęcia dworzany, Przybiega, chwyta, rwie pancerza węzły, Ostrożnie zdziera blach zafarbowany, Wyśledza postrzał głęboko ugrzęzły.

Za zmienną falą idzie odurzony pływak coraz dalej; nie widzi, że uciekła mu już ziemia, nie czuje, że noga dna nie chwyta, że fala do ust mu się skrada, tysiącem pereł oczy mu oślepia, do uszu rozkoszne obietnice szepce. Jeszcze jeden krok i roztwiera się toń, która ma go schłonąć. Dyrektor zbliżył się już do tej granicy.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają