United States or Romania ? Vote for the TOP Country of the Week !
Trzy razy aż pode drzwi to chłopstwo się wparło, Ale za każdym razem trzech nogi zadarło, Wiec uciekli pod lamus; a już był poranek. Pan Stolnik wesoł wyszedł ze strzelbą na ganek, I skoro s pod lamusa moskal łeb wychylił, On dawał zaraz ognia a nigdy nie mylił, Za każdym razem czarny kaszkiet w trawę padał, I już się rzadko który z za ściany wykradał.
Przekupka prawdziwa, Dobra, lecz swarliwa, Oj, da dana, dana! Warszawo kochana! 7 i 8 wiersz każdej strofki powtarza się. Jeżdżę sobie na kogucie Zapomocą dyablą. Kto mi kiwnie palcem w bucie, Tego zaraz szablą! Jem i piję, wesół żyję, Bez wszelakiej troski. Dobra nasza, w górę flasza! Wiwat, pan Twardowski!
Z ręką na portfelu opartą mężczyzna zamyślił się bardziej jeszcze. Wszak, choć z pozoru wesół i syty, nie posiadał on w istocie na razie złamanego szeląga przy duszy. Ostatnie pieniądze wydał na bilet kolejowy, który pozwolił mu wrócić w ściany poddasza z wczorajszej zamiejskiej wycieczki, związanej z nadzieją otrzymania posady.