United States or Egypt ? Vote for the TOP Country of the Week !
Wchodzi do izby na wesołe tany Z kubkiem od drużbów Wiesław powitany; Potem starosta, zarządca wesela, W te słowa drużbom porady udziela: »Jużci pierwszeństwo zostawcie obcemu, Niech idzie w tany, niech też po swojemu Skrzypkom zanuci, dziewoję wybierze; Bo z obcym trzeba uczciwie i szczerze«. I wybrał druchnę, której wdzięk uroczy Zwrócił na siebie wędrownika oczy.
Napatrzycie się krakowskim dziewojom, Rozlicznym tańcom i przecudnym strojom; Wreszcie i w tany puścić się nie szkodzi, Bo choć strudzeni, widzę, żeście młodzi«. Na to Halina przystąpiła młoda, W całem weselu najpierwsza uroda; Wstydzi się, wstydzi, jednak przed nim staje, Ciasto z koszyka i owoc podaje: »Obcy wędrowcze! jużci przyjąć trzeba Naszych owoców i naszego chleba!« A przytem uśmiech jakowyś uroczy Zwrócił na siebie wędrownika oczy, I zwrócił tyle, że odtąd jedynie Okiem i duszą został przy Halinie.