United States or Brazil ? Vote for the TOP Country of the Week !
Czekam na cię na swego przybłędę, A gdziekolwiek podążysz tam ja z tobą będę!” Do głosu tego w niebie dusza ma nawyka, A pęd mój nie ustaje, a zwierz mój nie znika! Chciałbym w lesie, w odstępach dzikiego błędowia, Mieć chałupę plecionkę z chróstu i sitowia, Zawieszoną wysoko w zagłębiach konarów Nad otchłanią jam rysich i wężowych jarów.
*O. Laurenty.* Szary poranek spędza mrok ponury, Pasami światła znacząc wschodnie mury, I noc się na bok chyli jak pijana Z dróg dnia ubitych stopami Tytana. Nim oko słońca pełnym blaskiem strzeli, Rosę wypije i świat rozweseli, Muszę uzbierać w ten koszyk z sitowia Roślin tak zbawczych jak zgubnych dla zdrowia. Ziemia jest matką natury i grobem, Grzebie i życia obdziela zasobem.
Słowo Dnia