United States or Tuvalu ? Vote for the TOP Country of the Week !
*O. Laurenty.* Szary poranek spędza mrok ponury, Pasami światła znacząc wschodnie mury, I noc się na bok chyli jak pijana Z dróg dnia ubitych stopami Tytana. Nim oko słońca pełnym blaskiem strzeli, Rosę wypije i świat rozweseli, Muszę uzbierać w ten koszyk z sitowia Roślin tak zbawczych jak zgubnych dla zdrowia. Ziemia jest matką natury i grobem, Grzebie i życia obdziela zasobem.
Jan, gdy odpoczął, w te przemówił słowa: »Wszak gospodyni przez to nie obrażę, Czyniąc, co dawny obyczaj nam każe; Ojców zwyczaje toć krewieństwo nasze. Przeto, Wiesławie, daj z koszyka flaszę, A gospodyni kubka nam udzieli. Miernie użyty trunek rozweseli, Śmielszemi czyni ukrywane chęci Serce roztkliwi i na jaw wyświęci; A jak oblicze oglądamy w zdroju, Tak dusza wiernie wyda się w napoju.
A w ręku rycerza była chorągiew, a na niéj trzy ogniste litery paliły się. I przyleciawszy ów rycerz nad trupa, zawołał grżmiącym głosem: tu był żołnierz, niech wstanie! Niech siada na koń, ja go poniosę prędzéj niż burza, tam gdzie się rozweseli w ogniu. Oto zmartwychwstają narody! oto z trupów są bruki miast! oto lud przeważa!