United States or Liberia ? Vote for the TOP Country of the Week !
Adieu!.. od niechcenia, ale grzecznie, nie ruszając się z miejsca, odwzajemnił mu tenże uścisk dłoni. Krasnostawski, niby szukając czegoś po pokoju, zbliżył się zręcznie do okna, posławszy wywiadowczy wzrok raz jeszcze do ogrodu. Siedząc wciąż na swem miejscu, Ładyżyński śledził spod okna, a usta skrzywiły mu się przy tem sarkastycznie.
Irek ramionami ruszał. Może... rzucał z niechcenią. Pani Strzelecka? A... cóż znowu! Pani Jacksohn? Ależ... Uśmiechał się dwuznacznie, oczami demonicznie błyskając. Ależ tak ona ona nikt inny!... Lecz on porywał się nagle, godności pełen: Proszę, zaprzestańcie tych domysłów. Gdyby nawet tak było... honor milczeć mi nakazuje!
Czekają jeszcze? zapytał Roman, i spojrzał pobieżnie na bilety, a równocześnie wyjął z kieszeni zegarek, wskazujący już parę minut po dwunastej. Przeproś tych panów i powiedz, że dziś za późno!.. rzucił czekającemu słudze. Lokaj wyszedł, a Dzierżymirski przechadzać się począł z wolna po pokoju i cygaro zapalił, wypuszczając od niechcenia z ust małe kółeczka dymu.