United States or United Arab Emirates ? Vote for the TOP Country of the Week !


W ten sposób czas mijał. Powoli, stopniowo rozluźniło się ścieśnione gondol półkole... Z cichym wioseł szelestem i pluskiem ruszonej wody odpływały one jedne po drugich duże barki sąsiednich serenad ginęły również w oddali, śpiewy ich cichły... Kilka tylko z nich jeszcze rozbrzmiewało po kanale ostatnimi tony, a między innemi i barka, koło której kołysała się gondola Dzierżymirskich.

Przez chwilę z tych dymnych miodów, z tych mętnych bursztynów mogły się rozpowić kolory najpiękniejszego popołudnia. Ale szczęśliwy moment mijał, amalgamat świtu przekwitał, wezbrany ferment dnia, już niemal dościgły, opadał z powrotem w bezsilną szarość.

Na cudne oblicze boga Olimpu i zamknięte jego źrenice, z wysoka, prostopadły padał promień światła!.. Roman po chwili ruszył dalej... Mijał teraz z wolna jedne za drugiemi olbrzymie sale.

Nie było dnia jednego, by Dzierżymirski w cichości ducha nie uchylił głowy przed przypomnieniem strasznem; nie mijał miesiąc, by godzin kilka, z dala od ludzi, nie był zmuszonym przepędzić sam na sam ze sobą i z wyrzutami sumienia. O! jakże pragnął on nieraz oddać to złoto cudze, jak pragnął!.. Oddać!

Czas mijał... Przesiedziawszy na ławeczce dość długo, Roman z trudnością powstał i oderwał się od arcydzieła sztuki. Spojrzał na zegarek dochodziła piąta godzina zamknięcia Luwru. Postanowił obejrzeć jeszcze, choć pobieżnie, galeryę obrazów... Skierował się spiesznie na pierwsze piętro gmachu. Minąwszy salę pierwszą, zatrzymał się w drugiej, maleńkiej.

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają