United States or Malta ? Vote for the TOP Country of the Week !
Wychodząc z domu, dziwnym trafem okoliczności, przerachował właśnie pieniądze i wiedział co do grosza, ile ich znajdowało się w portmonetce. Odtrąciwszy w myśli wydanych kilkanaście franków, począł gorączkowo liczyć złoto i srebro. Nie brakowało ani jednego centa. Widoczne rozczarowanie odbiło się na twarzy Dzierżymirskiego.
Macocha i siostry wpatrywały się w nią z podziwem i zazdrością, ale ani przypuszczały, że to jest ta sponiewierana Rózia, pozostawiona w domu przed miską maku i popiołu. Czas leciał niepostrzeżenie. Nagle, Rózia spojrzała na zegar. Do północy brakowało zaledwie pięciu minut. Przerażona wysunęła się z rąk Królewicza i wybiegła na dziedziniec do swego powozu.
Jakże piękny! jak zgrabny był jej koteczek! Ona sama, mój Boże!... ona nie potrzebowała się stroić. Ot byle co na siebie włożyć. Zresztą, nigdzie przecież nie wychodziła z koteczkiem nigdy gdzież znowu!... Zawsze jej coś do stroju brakowało. To kapelusza, to bucika, to znów rękawiczki. I tak dzień za dniem schodził. Zresztą, nie miała czasu, ani zdrowia.