Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 17 maja 2025
Po obszernych komnatach dużego piętrowego domu, otoczonego cienistym parkiem, przechadzał się, zamyślony, pan January Gowartowski, z rękami założonemi na piersiach. Kłaść się na spoczynek wcale nie miał ochoty, od czasu bowiem powrotu z miasta i otrzymania wiadomości o ślubie Oli, sen, wypłoszony cierpieniem i myślami, bezpowrotnie, zda się, uleciał od powiek starca.
Strzelcy s trzykrotnym wiwatem Zbrojni łyżkami biegą i bodą naczynie, Miedź grzmi, dym bucha, bigos jak kamfora ginie, Zniknął, uleciał; tylko w czeluściach saganów, Wre para, jak w kraterze zagasłych wulkanów.
Mężny duch jego uleciał wysoko, Gardząc przedwcześnie swą ziemską powłoką. *Romeo.* Dzień ten fatalny, więcej takich wróży; Gdy się raz zacznie złe, zwykle trwa dłużej. *Benwolio.* Oto szalony Tybalt wraca znowu. *Romeo.* On żyw! zwycięzca! a Merkucio trupem! Precz pobłażliwa teraz łagodności! Płomiennooka furyo, ty mną kieruj! Tybalcie, odbierz nazad swoje podły ; Zwracam ci, co mi dałeś!
Słowo Dnia
Inni Szukają