United States or Syria ? Vote for the TOP Country of the Week !
„Skoro przeczytał Tuhan list książęcy I wydał rozkaz do wojny, Stanęło zaraz mężów pięć tysięcy, A każdy konny i zbrojny. „Uderza w trąby, rusza młódź, już w bramie Błyska Tuhana proporzec, Lecz Tuhan stanie, i ręce załamie, I znowu jedzie na dworzec, „I mówi do mnie: „Jaż własnych mieszkańców Dla obcej zgubię odsieczy? Wszak wiesz, że Świteź nie ma innych szańców, Prócz naszych piersi i mieczy.
„Usłuchał Tuhan i za wojskiem goni, Lecz gdy noc spadła ponura, Słychać gwar zdała, szczęk i tentent koni I zewsząd straszny wrzask: ura! „Zagrzmią tarany, padły bram ostatki, Zewsząd pocisków grad leci, Biegną na dworzec starce, nędzne matki, Dziewice i drobne dzieci. „Gwałtu! wołają, zamykajcie bramę! Tuż, tuż za nami Ruś wali! Ach! zgińmy lepiej, zabijmy się same, Śmierć nas od hańby ocali.”
Słowo Dnia