Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 21 maja 2025
I nagle zrywał się nademną strach ohydny, niewypowiedziany i jak wicher zmiatał mię od latarni i w ciemność na zgubę własną odrzucał. Biegłem nieprzytomny przez ulice, potykając się o kostki, rozrzucone do brukowania, uciekałem na place widniejsze od ulic i kryłem się jak zbrodniarz, gdym zdała straż policyjną zobaczył. Rozszalały tabun nędz tratował mi duszę i szarpał mózgi, jak padlinę.
Nie, nie!... wołać poczęło we wzburzeniu całe jego jestestwo. Tego, co go dzisiaj spotykało, nie było tam zgoła. On szanował sędziwy wiek, przywiązania starych nie tratował; choć kochał i szalał, jednak zawsze godził jedno z drugiem. Tu zaś obecnie działo się zupełnie co innego.
Słowo Dnia
Inni Szukają