United States or Finland ? Vote for the TOP Country of the Week !


Podkomorzy zgadując na co się zanosi, Zadzwonił w tabakierę złotą, o głos prosi. Godzieneś pochwał, rzecze, Hrabio mój sąsiedzie, Że dbasz o interesa nawet przy obiedzie; Nie tak jak modni wieku twojego panicze, Żyjący bez rachunku. Ja tuszę i życzę Zgodą zakończyć moje sądy podkomorskie; Dotąd jedyna trudność jest o fundum dworskie.

I dalszych replik stronom dzisiaj nie dozwolę; Woźny! odwołaj sprawę, na jutro na pole, Jutro i Hrabia s całém myśliwstwem tu zjedzie, I Waszeć z nami ruszysz Sędzio mój sąsiedzie, I Pani Telimena i Panny i Panie, Słowem zrobim na urząd wielkie polowanie; I Wojski towarzystwa nam też nie odmówiTo mówiąc tabakierę podawał starcowi. Wojski na ostrym końcu śród myśliwych siedział.

Assessor z Rejentem się kłócił, Jeden wielbiąc przymioty swojéj Sanguszkówki, Drugi bałabanowskiéj swéj Sagalasówki. Sędzio sąsiedzie, wreszcie wyrzekł Podkomorzy, Pierwszą nagrodę słusznie zyskał sługa boży; Lecz nie łacno rozsądzić kto jest po nim drugi, Bo wszyscy zdają mi się mieć równe zasługi, Wszyscy równi zręcznością, biegłością i męstwem.