United States or Curaçao ? Vote for the TOP Country of the Week !
Szarak, co nieraz bywał w kłopotach i trwogach, Nie tracąc serca, póki czuł się rączy, Teraz podupadł na nogach, Poczuł, że się źle z nim skończy; Więc jęknął z głębi serca: „Ach, nie masz pod słońcem Lichszego powołania, jak zostać zającem, Co mię w dzień pies, lis, konik, kania, I wrona, Nawet i ona, Jak chce, tak gania!
Wtedy ujrzałem na jego brzuchu okrągłą czarną ranę. -Dlaczego mi nie powiedziałeś? szepnąłem ze łzami. Drogi mój to dla ciebie rzekł i stał się bardzo mały, jak konik z drzewa. Opuściłem go. Czułem się dziwnie lekki i szczęśliwy. Zastanawiałem się, czy czekać na małą kolejkę lokalną, która tu zajeżdżała, czy też pieszo wrócić do miasta.
Na to odpowie źróbek chłopczykowi grzecznie: —Nie dziecię, to dla ciebie będzie niebezpiecznie, —Ja jeszcze nie potrafię jeźdźca nieść na sobie, —Łatwo ci więc chłopczyku jaką krzywdę zrobię! —Patrz—tuż obok się pasie stary konik siwy, —Siądź nań śmiało i mocno chwyć się jego grzywy, —On dobry, więc się na nim najeździsz do woli, —Lecz—wprzód spytaj tatusia, czy na to pozwoli!
Słowo Dnia