Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 11 maja 2025
I Minuśka czerniała, żółkła, pozbywając się swej maski sztucznego uśmiechu, odsłaniając nagle swój szkielet już pruchniejący nieszczęśliwej, walczącej z życiem istoty. Leżała nieruchoma, z rękami obwisłemi, z ustami opuszczonemi w kącikach bolesnym skrzywieniem. Nagle wargi ściągnęła nerwowym skurczem i lekko, cicho gwizdać zaczęła.
Przed nim czerniała stromo idąca para szyn kolei, z położonym pośrodku trzecim, dziurkowatym relsem; w dole, otulone mrokiem, drzemało jezioro wierzchołki gór stopiły się w zmierzchu, zlały jakby z chmurami niebios, w ciemnościach zaś, coraz to większych, występowały teraz szaro domy miasta, w których, jak ogniki błędne, zapalały się co chwila tu i tam światełka. Roman nagle przymknął oczy.
Dziś, nie kocham! pozwalam się kochać... i czuję się o wiele szczęśliwszym. Uśmiechał się, usta oblizując w kącikach mu kawa pomieszana ze śliną czerniała. Teraz, już trzysta czterdzieste ósme przedstawienie nie kosztuje mnie nic i bez najmniejszego wzruszenia o schadzce wieczornej myślę. Ot spędzić wieczór z kobietą, jest dla mnie to samo, co... filiżankę kawy wypić!
Słowo Dnia
Inni Szukają