United States or Burundi ? Vote for the TOP Country of the Week !
Telimena znudzona zbyt długiemi swary, Chciała wyjść na dziedziniec, lecz szukała pary, Wzięła koszyczek s kołka: «Panowie jak widzę, Chcecie zostać w pokoju, ja idę na rydze; Kto łaska, proszę za mną»: rzekła koło głowy Obwijając czerwony szal kaszemirowy; Córeczkę Podkomorstwa wzięła w jedna rękę, A drugą podchyliła do kostek sukienkę; Tadeusz milczkiem za nią na grzyby pośpieszył.
Stanąwszy nad strumieniem, rzuciła na trawnik Z ramion, swój szal powiewny, czerwony jak krwawnik, I podobna pływaczce, która do kąpieli Zimnéj schyla się, nim się zanurzyć ośmieli, Klęknęła i powoli chyliła się bokiem; Wreszcie, jakby porwana koralu potokiem, Upadła nań i cała wzdłuż się rospostarła, Łokcie na trawie, skronie na dłoniach oparła, Z głową na dół skłoniona; na dole o głowy, Błysnął francuskiéj książki papier welinowy; Nad alabastrowemi stronicami księgi, Wiły się czarne pukle i różowe wstęgi.