Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 17 maja 2025
Paweł rozesłał na podłodze ceratę, poczem rozwinął i ustawił gumową balię a przy niej rodzaj polewaczki z kauczukowym wężem. Peniuar wygrzany? Wygrzany, jaśnie panie! Seweryn powoli zdjął kurtkę i za chwilę tors jego muskularny, wspaniały, lśniący zabłysnął w półcieniu pokoju. Promień słońca ślizgał się po tem różowem ciele o ciemnawych, sinawych tonach.
Słucham, jaśnie panie. Musimy się wynosić! Musimy, jaśnie panie. Trzeba szukać mieszkania! Trzeba, jaśnie panie. Seweryn ujął powiększające lusterko i, postąpiwszy do okna, bacznie się szyi przyglądał. Znika? co? Paweł zbliżył się także. Znika, jaśnie panie. Przygotuj wodę! Dobrze, jaśnie panie. Seweryn położył lusterko i rozpinać począł kurtkę.
I nachmurzony odrywa się Seweryn od kontemplacyi własnej osoby a przegiąwszy się w tył woła: Paul! Z po za przymkniętych drzwi salonu, odzywa się ochrypły głos: Słucham, jaśnie panie! I oto na progu, w szarawem oświetleniu, ukazuje się Paweł w pantoflach i białym fartuchu sięgającym mu aż pod brodę.
Słowo Dnia
Inni Szukają