United States or Sudan ? Vote for the TOP Country of the Week !
Twarz podróżnego barwą spłonęła rumianą, Jak obłok gdy z jutrzenką napotka się ranną; Skromny młodzieniec oczy zmrużył i przysłonił, Chciał coś mówić, przepraszać, tylko się ukłonił I cofnął się; dziewica krzyknęła boleśnie, Niewyraźnie, jak dziecko przestraszone we śnie; Podróżny zląkł się, spojrzał, lecz już jéj niebyło, Wyszedł zmieszany i czuł że serce mu biło Głośno, i sam niewiedział czy go miało śmieszyć To dziwaczne spotkanie, czy wstydzie, czy cieszyć.
Hrabia chociaż niewiedział co to wszystko znaczy, Poglądając w twarz starca czuł jakieś wzruszenie, Rękę mu scisnął; chwilę trwało to milczenie.