Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 30 kwietnia 2025
Twarz podróżnego barwą spłonęła rumianą, Jak obłok gdy z jutrzenką napotka się ranną; Skromny młodzieniec oczy zmrużył i przysłonił, Chciał coś mówić, przepraszać, tylko się ukłonił I cofnął się; dziewica krzyknęła boleśnie, Niewyraźnie, jak dziecko przestraszone we śnie; Podróżny zląkł się, spojrzał, lecz już jéj niebyło, Wyszedł zmieszany i czuł że serce mu biło Głośno, i sam niewiedział czy go miało śmieszyć To dziwaczne spotkanie, czy wstydzie, czy cieszyć.
Miała nad umysłami wielką moc ta tłuszcza; Bo Pan Bóg kiedy karę na naród przepuszcza, Odbiéra naprzód rozum od Obywateli. I tak, mędrsi fircykom oprzéć się nie śmieli, I zląkł ich się jak dżumy jakiéj cały naród, Bo już sam wewnątrz, siebie czuł choroby zaród; Krzyczano na modnisiów, a brano z nich wzory; Zmieniano wiarę, mowę, prawa i ubiory.
Słowo Dnia
Inni Szukają