Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 4 maja 2025
Nad gęstwą różnofarbnych kłosów i badylów Wisiała jak baldakim jasna mgła motylów, Zwanych babkami, których poczwórne skrzydełka Lekkie jak pajęczyna, przejrzyste juk szkiełka, Gdy w powietrzu zawisną zaledwo widome, I chociaż brzęczą, myślisz że są nieruchome.
Dziewczyna powiewała podniesioną w ręku Szarą kitką, podobną do piór strusich pęku, Nią zdała się oganiać główki niemowlęce Od złotego motylów deszczu w drugiéj ręce Coś u niej rogatego, złocistego świeci, Zdaje się że naczynie do karmienia dzieci: Bo je zbliżała dzieciom do ust po kolei, Miało zaś kształt złotego rogu Amaltei.
Proszę drzwi otworzyć! Odpowiedział nam jęk. Holmes uderzył pięścią w klamkę; wyskoczyła, drzwi stanęły otworem. Wbiegliśmy do pokoju z pistoletami w garści. Nie było w nim Stapletona. Oczom naszym przedstawił się dziwny i niespodziany widok. Pokój był rodzajem muzeum; w gablotach i na ścianach były rozpięte rzadkie okazy motylów.
Słowo Dnia
Inni Szukają