United States or South Africa ? Vote for the TOP Country of the Week !
Przez długie ja czasy Chodziłam za nią na wioski i lasy, Ale, jak kamień do Wisły rzucony, Zniknęła wiecznie; głuche wszystkie strony. Co rok do kłosów przychodzą oracze, A ja dziecięcia nigdy nie zobaczę. Na świat szeroki próżno rzucać oko, Świat nie pocieszy, a niebo wysoko. Niech wola Boska będzie, Boska chwała!
Przecież zawsze ja chodziłam po sprawunki. Czy ty?... Nic więcej? KARSKI. Ja nie mogę patrzeć, jak ty się tu niszczysz, bez tchu przebiegasz te sześć pięter. Przecież to ciebie z nóg zupełnie zbija. Zofia spostrzega, że zostały jej w ręku pieniądze, których Karski zapomniał. Może to ja się łudzę? Nie, nie, to się czuje.
Umarła mi na rękach wtedy, kiedy chodziłam z nią po pokoju i gwizdałam jej cichutko, cichuteńko prawie w samo uszko. Późno było, świeca się dopalała, w kącie chrapała kobieta, u której się ona chowała. Ja chodziłam boso, żeby nie wstrząsać rękami, gwiżdżę ona oddycha, raz drugi oczki otworzyła sina obrączka naokoło ust się rysuje.