United States or Morocco ? Vote for the TOP Country of the Week !
Wczoraj byłem u Zaleskiej, aby się wytłómaczyć, żem na Wilią nie przyszedł. Zaleska udawała zagniewaną, nie chciała słuchać wymówek, powtarzając, że zrobiłem jej tylko niegrzeczny kaprys. Zresztą miałem za ten »kaprys« najwięcej żałować sam, bo bawili się doskonale. Poliński był zmęczony i wyszedł wcześniej, ale z Turskim doczekali północy. Zaleska była w ogóle niezwykle wesoła i rozbawiona.
Jestem przyjacielem sir Henryka, chodzi mi o jego bezpieczeństwo. Niechże mi pani wytłómaczy, dlaczego radzisz mu pani opuścić te strony i wracać do Londynu? To był kaprys kobiecy, doktorze Watson. Gdy mnie pan poznasz, przekonasz się, że nie zawsze umiem wytłómaczyć pobudki moich słów i czynów. Nie, nie, pamiętam, jak głos pani drżał, pamiętam, jak pani na mnie patrzała z trwogą.
Uchyliłem kapelusza i chciałem się przedstawić, lecz nie dała mi dojść do słowa. Wyjeżdżaj pan stąd!... szepnęła. Wracaj natychmiast do Londynu.... Spojrzałem na nią ze zdumieniem. Oczy jej pałały, nóżka uderzała o ziemię. Po co mam wracać? zagadnąłem. Nie mogę panu tego wytłómaczyć odparła głosem przyciszonym ale na miłość Boską, zastosuj się pan do mojej rady.
Słowo Dnia