United States or Namibia ? Vote for the TOP Country of the Week !
Wszedł i gospodarz, do stołu zasiedli, Skromną wieczerzę przy rozmowach jedli; Matka zaś oka nie spuści z Wiesława, Dziwną w nim jakąś odmianę poznawa: »Powiedz nam, mówi, co tobie się stało, Że smutny siedzisz i mówisz tak mało? Milczący zawsze sam sobie zaszkodzi, Nigdy młodemu skrytość się nie godzi«.
Z żoną Stanisław wychodzi z komory, Wnosi do izby dwa pieniężne wory; Czterysta złotych ułożył na ławie I tak powiada: »Zgarnij to, Wiesławie, Jedź do Krakowa, a za te talary Kup mi dwa konie i wybierz do pary. A cóż droższego mieć możesz od matki? Jedneć to moje przed grobem dostatki«. Bronika matkę objęła za szyję I wstyd rumiany na jej piersi kryje, Lecz pusty uśmiech zwraca na Wiesława.