United States or Guinea ? Vote for the TOP Country of the Week !
Z weneckiego starego grodu szła muzyka dziwna... Jak orkiestrą dobraną grana, wędrowała przez otulone milczeniem przestworza melodya kościelnych dzwonów... Rozpoczęły ją, na wprost Campanili dzwony kościołów: Redentore, na wysepce Giudecca, i Santo Giorgio Maggiore, opodal, a w ślad za niemi powtórzyły inne świątynie.
Nieraz śród wody gwar, jakoby w mieście, Ogień i dym bucha gęsty, I zgiełk walczących, i wrzaski niewieście, I dzwonów gwałt, i zbrój chrzęsty. Nagle dym spada, hałas się uśmierza, Na brzegach tylko szum jodły, W wodach gadanie cichego pacierza I dziewic żałosne modły.
Marka, tu, na szczycie jej, o parę zaledwie kroków od nich, zagrzmiał właśnie do wtóru innym, zadudnił, głusząc wszystko swą siłą, dzwon olbrzymi i potężny "San Marco." Głos jego tubalny, huczący, zmieszał się z ogólną aryą dzwonów, napełniając echami grzmotów, trzęsąc platformą wieżycy. A jednocześnie Roman i Ola dziwnego doznawali wrażenia.