United States or Tajikistan ? Vote for the TOP Country of the Week !
Obciśnięty w ubranie czarne, wytworny pan, nawet tu, za życia progiem, na podwyższeniu leży January Gowartowski... Zesztywniałe palce jego trzymają kurczowo w dłoni krucyfiks, zaczesany starannie wąs mlecznosiwy, sumiasty, polski, odbija pięknie na białem, jak marmur, obliczu starca, a twarz ta, zadum pełna, pogrążoną być tylko się zdaje w głębokim, cichym śnie.
Módlcie się, płaczcie... przyjdźcie odejdźcie... zakopcie w ziemię... Róbcie, co chcecie wszystko mi jedno!.. mówią sobą wyraźnie zesztywniałe członki zmarłego. A tymczasem przez otwarte okno do ciasnego narożnego pokoju wpadają, igrają coraz radośniej promienie słońca, płyną jakieś dalekie z pól pieśni, pogwary oddalone życiowe echa...