United States or Portugal ? Vote for the TOP Country of the Week !
Chwilami wynurzał głowę z tych rachunków, jakby dla zaczerpnięcia tchu, otwierał usta, mlaskał z niesmakiem językiem, który był suchy i gorzki, i rozglądał się bezradnie, jakby czegoś szukając. Wówczas bywało, że zbiegał po cichu z łóżka w kąt pokoju, pod ścianę, na której wisiał zaufany instrument.
Niema nic? Nie.. ino blaszany naparstek. Żydówka znów zaklęła. Daj pan Marciński naparstek! Salcia swój zgubiła, nie potrzeba kupić. Nagle zamilkła i bliżej do okna postąpiła. Trup, kołysząc się, odsłonił nogi. Nowe porządne buciki, zapięte na guziczki, ukazały się oczom właścicielki hotelu. Niech pan Marciński zlezie! Lecz Marciński dotykał wiszącego warkocza i mlaskał językiem.
Słowo Dnia