United States or Denmark ? Vote for the TOP Country of the Week !
To anioł ta Żabusia, kręcąca się w tej chwili po pokoju z szelestem jedwabnego szlafroczka... Uosobienie wdzięku, miłości, niewinności, cnoty!... Nagle Żabusia zatrzymuje się w tańcu. Spogląda na zegar i, kołysząc się zwolna, podchodzi ku mężowi. Żabusię głowa boli! mówi, sadzając córkę na kolanach męża. Żabusia pójdzie na spacer... Będę ci towarzyszył... woła mąż.
No, pani Ola i kochany hrabicz! objaśnił niedbale, kołysząc się leciutko w fotelu. Aaa !.. zaśmiała się marszałkowa są w ogrodzie dodała spokojnie. A pan Bolesław gdzież się znajduje? zapytała z kolei. Przegrawszy partyę karamboli i posławszy trzydzieści i jedno spojrzeń tęsknych w stronę ogrodu i przechadzających się tam ludzi, uciekł do domu odpowiedział pan Emil.
Nagle pan January przystanął: Wara! do nogi! syknął cicho na psa. Legawiec, podniósłszy lewą łapę i wyprostowawszy ogon sprężyście, znieruchomiał. Na czystą taflę wód stawu, rzecz rzadka, wypływały poważnie dwie kaczki dzikie i kołysząc się niedostrzegalnie, zbliżały się, ufne, z wolna płynąc, na odległość strzału.