United States or Portugal ? Vote for the TOP Country of the Week !
Sortez! rozkazujący, wojskowo lakoniczny, bezustanny rozbrzmiewał głos jego i mieszał się! z bojową fanfarą bębna!.. Dzierżymirski jednak nie ruszał się wcale z miejsca przeciwnie. Wrósł jakby w ziemię; ucho jego łowiło łapczywie donośne, jędrne tony pobudki, wyobraźnia, podsycana nerwami, w rozstroju poruszona, snuła mu przed oczyma obraz fantasmagoryczny. W gmachu panował mrok...
Wreszcie w pożegnalnym rytmie ostatnie, donośne, słowa pieśni zabrzmiały polały się lawą jakby ekstazy, rozkoszy, upojenia, wstrząsnęły ścianami cichej komnaty, a dobiegły aż tu, pod stopy Dzierżymirskiego, i zgasły... Nastała drobna chwilka zupełnego milczenia, poczem, zgłuszony nieco oddaleniem, zabrzmiał oklask przeciągły, długi, szczery...