United States or Iran ? Vote for the TOP Country of the Week !
Janek w głosy te wsłuchiwał się i czuł, że pod dworskim surdutem, z którego numer „Tygodnika” wystawał, w piersi rwały mu się całe przepaście ech na dźwięk tych chłopskich nut. Ha!... a! a!... W tej samej chwili, z kuchenki Józik z półmiskiem kurcząt wypadł i ku dworowi dążył. Idąc, mimowoli dziecinnym głosikiem powtarzał: Ha!... a! a!...
W ślad zatem wypadł na miasto, a mijając ulice jednocześnie pogrążał się w myślach. Wywołana wspomnieniem apartamentów marszałkowej, stanęła mu nagle przed oczyma powabna sylwetka Oli, zamajaczyło jej głębokie i zalotne spojrzenie, którem, jak wielu innych zresztą, witała i jego, gdy przypadek łączył ich kiedy na chwilę.