United States or Turkey ? Vote for the TOP Country of the Week !
Y którym iuż náwieki słońce iest zgászoné: A my owszem żywiémy żywot tym ważnieyszy, Czym nád to grube ćiáło duch iest szłáchetnieyszy. Ziemia w źiemię sye wraca, á duch z niebá dány Miałby zginąć, áni ná mieyscá swé wezwány? Oto sye ty niefrásuy: á wierz niewątpliwie, Ze twoiá namileysza Orszuleczká żywie. A tu więc tákim ći sye kształtem ukazała, Jákoby sye śmiertelnym oczom poznáć dáłá.
Nie czas już, ach nie czas! To żelazo zabójcze Nawieki dzieli nas!” Starzec westchnął głęboko I łzami zalał oko, Oblicze skrył w zasłonie, Drżące załamał dłonie: „Idź zamąż, póki pora. Nie lękaj się upiora. Martwy się nie ocuci, Twarda wieczności brama; I mąż twój nie powróci Chyba zawołasz sama. „Lecz jak pogodzić braci? Kto weźmie, a kto straci?” „Najlepsza będzie droga, Zdać się na los i Boga.