United States or Mali ? Vote for the TOP Country of the Week !


Wśród sennych rozmów upływał niespostrzeżenie czas i biegł nierównomiernie, robiąc niejako węzły w upływie godzin, połykając kędyś całe puste interwały trwania, Niespostrzeżenie, bez przejścia, odnajdywaliśmy naszą czeredę już w drodze powrotnej na białej od śniegu ścieżce szpaleru, flankowanej czarną, suchą gęstwiną krzaków.

Jego sucha, ascetyczna twarz o surowym profilu starca i głębokiem, uderzającem chwilami z pod brwi krzaczastych, jak piorun, spojrzeniu, przejmowała czcią nawet tych, u których nie budziłu sympatyi.

Od owego punktu, rząd wetkniętych w błoto gałęzi wskazywał kępki ziemi, po których można było przejść suchą nogą. Jeden krok fałszywy mógł nas o śmierć przyprawić. Raz tylko jeden ujrzeliśmy ślad, że ktoś przechodził niebezpieczną drogą. Wśród zielska i trawy wyzierał jakiś czarny przedmiot.

Roman wstrząsnął się... W przywidzeniu nagłem ujrzał on te klasy, sfery tych wszystkich, przechadzających się przed nim, strojnych ludzi, unikających jego wzroku, ukłonu, uchylających się od podania mu ręki, ze wzgardą zimną, suchą na obliczu...

Tej nocy mrok był duszny i od żądzy parny, I chabry, rozwidnione suchą błyskawicą, Przedostały się nagle do oczu tej sarny, Co biegła w las, spłoszona obcą jej źrenicą, A one, łeb jej modrząc, mknęły po sarniemu, I chciwie zaglądały w świat po chabrowemu.

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają