United States or Comoros ? Vote for the TOP Country of the Week !
Poprawiwszy raz jeszcze i włosów i stroju, Kazano jéj wzdłuż i wszerz przejść się po pokoju; Telimena uważa znawczyni oczyma, Musztruje siestrzenicę, gniewa się i zżyma; Aż na dygnienie Zosi krzyknęła z rospaczy, Ja nieszczęśliwa!
Ryk okropny! boleści, wściekłości, rospaczy, Za nim wrzask psów, krzyk strzelców, trąby dojeżdżaczy Grzmiały ze środka puszczy; strzelcy ci w las śpieszą, Tamci korki odwodzą a wszyscy się cieszą; Jeden Wojski w żałości, krzyczy że chybiono.
Widać że mu wspomnienie samo było męką, I że je chciał odpędzić; aż się zatrzymali Na górze, w wielkiéj, niegdyś zwierciadlanéj sali; Dziś wydartych zwierciadeł stały puste ramy, Okna bet szyb, s krużgankiem wprost naprzeciw bramy. Tu wszedłszy starzec głowę zadumaną skłonił I twarz zakrył rękami, a gdy ją odsłonił, Miała wyraz żałości wielkiéj i rospaczy.