United States or Lesotho ? Vote for the TOP Country of the Week !
I znów patrzyłem, jak schylają się karki parobków, ręce wyrzucają zielone kule kapusty, jak wozy przesuwają się zwolna i łowiłem w tej ciszy jakieś szmery, brzęki, czasem zwrotkę dalekiej piosnki lub przekleństwo. Patrzyłem, słuchałem i żar odchodził odemnie. Spokój. I chciałem tu zostać, zdala od widm, które za mną biegły i czekać ranka. Viens, chéri.
Swoi i cudzy zmieszani w natłoku; Zewsząd szczęk razów, wrzask, chrzęsty pancerzy; Pryskają bronie, lecą chełmy, głowy, Co mlecz oszczędza, druzgocą podkowy. Książę, jak skoczył, tak goni na czele, Ani się jeden między tłumem boi. Znają czerwony płaszcz nieprzyjaciele: Poznali godła na chełmie i zbroi; Cofa się, walcząc nieśmiała gromada, Zwycięzca pędzi i na karki wsiada.