Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 24 maja 2025
Była wczesna poranna godzina, weszliśmy do małej izby niebiesko bielonej, z ubitą polepą glinianą na podłodze, na której leżało wczesne słońce, jaskrawożółte w tej ciszy porannej, odmierzanej przeraźliwym szczękiem chłopskiego zegara na ścianie. W skrzyni na słomie leżała głupia Maryśka, blada jak opłatek i cicha jak rękawiczka, z której wysunęła się dłoń.
W dziesięcioro się krajałam, aby jej nic nie brakło! Pan nie ma dzieci? Nie było odpowiedzi. Nie ma pan? Dobrze pan robi. Dzieci to wielka radość, ale co też to za smutek! Serce ledwo nie trzaśnie jak to ginie! Psia krew... co to za urządzenie na świecie!... Miała na imię Maryśka! Ja ją nazywałam Marychna. To ładnie, prawda?
Słowo Dnia
Inni Szukają