United States or Spain ? Vote for the TOP Country of the Week !
Przécz z płáczem idźiesz, Arpinie wymowny, Z miłéy oyczyzny? wszák nie Rzym budowny, Ale świát wszytek miastem iest mądremu Widzeniu twemu. Czemu ták bárzo córki swéy żáłuiesz? Wszák sye ty tylko sromoty wiáruiesz: Insze wszelákié u ćiebie przygody Ledwe nie gody. Smierć mówisz straszna tylko niezbożnému: Przéczże sye tobie umrzéć cnotliwému Niechćiáło: kiedyś prze dotkliwą mowę Miał podáć głowę?
I rzekł smutny: „Bacz na to, że kochasz daremnie, „W słońce tobie poglądać, nie we mnie nie we mnie! „Jakimż darem twe dary, wierzbo, odwzajemnię? „Chcesz połowę królestwa, czy skarbu połowę? „Chcesz, bym ciebie na kwiatów pasował królowę? „Otom stał się ubogi i w miłość i w mowę.”
Tu śmiech młodzieży mowę Wojskiego zagłuszył, Wstano od stołu; pierwszy Podkomorzy ruszył, Z wieku mu i z urzędu ten zaszczyt należy, Idąc kłaniał się damom, starcom i młodzieży; Za nim szedł kwestarz, Sędzia tuż przy Bernardynie, Sędzia u progu rękę dał Podkomorzynie, Tadeusz Telimenie, Assessor Krajczance, A pan Rejent na końcu Wojskiéj Hreczeszance.