United States or Maldives ? Vote for the TOP Country of the Week !
Rzeczywiście, mało się zmienił, tylko zarost miał bujniejszy i we włosach nad skronią czego nie mogłem dostrzec z tyłu przeświecała gdzieniegdzie dość gęsta siwizna. To on! Mój dawny antagonista ze szkolnych czasów, któryby zawsze w niwecz obrócił pracowitość mych domowych godzin, gdyby nie sprawowanie.
Maken hałasował w fumoirach, nie psując jasnym swym mundurem i swą siwizną ciemnych i mistycznych sylwetek tych dwojga, którzy siedzieli prawie nieruchomo obok siebie z oczami wlepionemi w przestrzeń, jak widzowie na przedstawieniu znanej już dobrze sztuki. Oboje oni stanowili jedną całość. Jakiś krąg niewidzialny, a mimo to istniejący, otaczał ich i bramował, odsuwając od reszty towarzystwa.
Słowo Dnia