United States or Yemen ? Vote for the TOP Country of the Week !
Rodzice uważają za stosowne interweniować. Ależ idź, drogie dziecię!... przejdź się! mówi ojciec. Pobladłaś, cierpisz widocznie dodaje matka. I za chwilę przez pokój, w którym jest zgromadzona cała rodzina, przesuwa się Żabusia w nowym, sukiennym kostiumiku, okładanym szenszylami. Wygląda jak młodziuchne dziewczątko w tym obcisłym żakieciku, a nowe buciki skrzypią za każdym krokiem.
Twarz jego, zazwyczaj pogodna, ironiczna, wyraża w tej chwili ból niekłamany. Zbliża się milcząco, opatruje płomyki świec, przestawia kwiaty, a poprawiwszy poduszkę zrzuca z głowy Gowartowskiego swawolną nić jesieni, i ukląkłszy, głowę opiera o katafalk, w bolesnej zadumie. Mija tak długa chwila. Poczem drzwi skrzypią znowu, na progu ukazuje się dorodna Krasnostawskiego postać.
Słowo Dnia