United States or Belize ? Vote for the TOP Country of the Week !
„Krysiu, o Krysiu!” zawoła, Echo mu „Krysiu” odpowie; Lecz próżno patrzy dokoła Nikt nie pokazał się w rowie. Patrzy na rów i na głazy, Otrze pot na licu zbladłem I kiwnie głową trzy razy, Jakby chciał mówić: już zgadłem. Dzieciątko na ręce bierze, Śmieje się dzikim uśmiechem, I odmawiając pacierze, Wraca do domu z pośpiechem.
Bogdaj takich dozorców! Przez drogi czas wszystek Nie tknął się swego podwładnego łytek; Owszem, bawiąc go, to z boku harcuje, To się naprzód wysforuje, Ogonem wciąż dla zachętu Krętu wętu... Szli tak aż do południa. Pan na skwar narzekał, Siadł pod drzewem i zasnął. Tegoć osieł czekał. Obejrzał i naprzód darń przy drodze siekał, Potem podstrzygać zaczął czubok miedzy; Nakoniec przez rów hopsa!