Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 21 maja 2025
Osłupiały czynownik, darmo się zaklinał, Że polowania dotąd jeszcze niezaczynał, Że z Wielkiego Łowczego wielkiém pozwoleniem, Zwierz uszczuty zda mu się być psem nie jeleniem. Jakto? krzyknął Kiryłło, to śmiałbyś hultaju Znać się lepiej na łowach i źwierząt rodzaju, Niżli ja Kozodusin, Carski Jegermajster? Niechajże nas rozsądzi zaraz Policmajster.
Mowy starca krążyły we wsi pokryjomu; Chłopiec co je posłyszał, znikał nagle z domu, Lasami i bagnami skradał się tajemnie, Ścigany od Moskali, skakał kryć się w Niemnie I nurkiem płynął na brzeg księstwa Warszawskiego, Gdzie usłyszał głos miły «Witaj nam kollego!» Lecz nim odszedł, wyskoczył na wzgórek s kamienia I Moskalom przez Niemen rzekł: «do zobaczenia». Tak przekradł się Górecki, Pac i Obuchowicz, Piotrowski, Obolewski, Rożycki, Janowicz, Mirzejewscy, Brochocki i Bernatowicze, Kupść, Gedymin i inni których nie policzę; Opuszczali rodziców i ziemię kochaną, I dobra, które na skarb Carski zabierano.
Słowo Dnia
Inni Szukają