United States or Christmas Island ? Vote for the TOP Country of the Week !


Prezes Roman Dzierżymirski, nasz obecny zbawca, opiekun, a jak ci mówiłem przed chwilą, najszlachetniejszy z ludzi, których dotąd w życiu poznałem! przedstawił szumnie Orlęcki gościa żonie, głosem ciepłym, jakby wzruszonym jeszcze od doznanych z przed chwili wrażeń. Skłonił się Dzierżymirski, a na dźwięk ostatniego zdania lekki rumieniec pokrył mu lica. Wstydził się za swe myśli za siebie...

Z bólem jutra, łączy się w nim zarazem jakiś bunt niewytłumaczony do świata, do ludzi do życia!... I w szepcie słów urywanych, zmieszanych, wymówka wnet cierpka słyszeć się daje. Matko! szepcze Roman, z wyrzutem. Dlaczegoż że po tobie odziedziczyłem gorącą krew tej ziemi?

Osioł!.. Myśli może rzucił w duchu gniewnie że obecnie, kiedy nie dwadzieścia siedm, a dwanaście tylko zgubił tysięcy, zajmować się nim będę!.. Ba, nie głupim! i uśmiech zły, sarkastyczny wykrzywił wąskie usta Romana. Powstał sztywno, mając zaś już z wieloletniej swej praktyki na ustach gotowy do pozbycia się ludzi zdawkowy komunał, wyciągnął rękę na pożegnanie...

Jeżeli na odwrót od owych odległych czasów posuwać się będziemy ku epoce obecnéj, przekonamy się, że w każdym stuleciu powiększała się liczba odkryć i wynalazków, poprawiał się byt ludzi, rozszerzały się ich wiadomości.

"Lecz krzyżackiego gadu nie ugłaszcze Nikt, ni gościną, ni proźbą, ni dary!... Małoż Prusaki i Mazowsza cary, Ziem, ludzi, złota wepchnęli mu w paszczę? On wiecznie głodny, choć pożarł tak wiele, Na resztę naszę rozdziela gardziele. "Spólna moc tylko zdoła nas ocalić!

Im naprzód przedstawiwszy gościa, skinęła następnie na jednego z kręcących się bezczynnie młodych ludzi, a zapoznawszy z nim swego protegowanego, poleciła zaprezentować go młodszym paniom i pannom.

Strzelcy i obławnicy poszli jedną stroną Na przełaj zwierza między ostępem i puszczą; A niedźwiedź odstraszony psów i ludzi tłuszczą, Zwrócił się nazad w miejsca mniéj pilnie strzeżone Ku polom, skąd już zeszły strzelcy rozstawione, Gdzie tylko pozostali z mnogich łowczych szyków Wojski, Tadeusz, Hrabia s kilką obławników.

Drgały w niej wszystkie łzy, bardzo długo wtłaczane w głąb duszy przez ten tłum w żałobie; dźwięczał ból bezbrzeżny, jak bezmierną była niedola tych ludzi, dźwięczała skarga bez nadziei na ziemi i prośba o litość, o zmiłowanie, o kroplę rosy niebieskiej dla ust spalonych cierpieniem i serc wyschłych z tęsknoty. „Pod Twoją obronę...” I wyciągały się ręce, i podnosiły się oczy pełne łez ku temu niebu, w którem jedyna była ucieczka i otucha, skoro wszystko zawiodło na ziemi.

Pracując nad ulepszeniami, nad wynalazkami, ucząc się i próbując, człowiek oddaje usługi społeczeństwu, które wtedy dopiero może zasłynąć i korzystać z wynalazków i odkryć, gdy posiada wielu ludzi ukształconych. W tejże saméj części dowiedzieliśmy się powtóre, że odkrycia i wynalazki nie dziełem ślepego trafu, ale one zjawiskami naturalnemi i że ulegają pewnym prawom.

Skróś okien różnofarbnych powoju roślina, Wdzierając się na głuche ściany i sklepienia, Zajmuje dzieło ludzi w imię przyrodzenia, I pisze Balsazara głoskamiRUINA”. W środku sali wycięte z marmuru naczynie, To fontanna haremu, dotąd stoi cało, I perłowe łzy sącząc woła przez pustynie: Gdzież jesteś o miłości, potęgo i chwało?

Słowo Dnia

wstawali

Inni Szukają