United States or Costa Rica ? Vote for the TOP Country of the Week !


I poczuł nagle dziką złość do kobiety, która była jego żoną, złość za wszystkie niedoznane pieszczoty miłości i męki zdrady, za dziesięć lat spokojnego filisterskiego szczęścia w zawsze ciepłych i zawsze otwartych ramionach. Nie, nie miał racyi złorzeczyć jej.

Mienie zaś jego obecne to była tylko wygrana z pożyczki Amerykanina, a zatem suma grosza, niemająca już bezpośredniego, dotykalnego związku ze znalezionym portfelem. Jemu, Dzierżymirskiemu, w dziedzinie sumienia wyrzutów, dociekań, zwątpień, ubywał jeden szkopuł poważny nie dotykał się on już wyjętego z "cudzego" pugilaresu grosza.

Kto niewinny mógłby sobie zadać taką tytaniczną, a próżną katuszę? Komuby to na myśl przyszło? Dziś wiem, że to była obłuda, przed samym sobą obłuda. Dziś czuję, co on czuje, rozumiem, szaleję, bom sam zbrodniarz, bo on mnie duszą swoją zaraził. I jak mogą ludzie się nie domyślać, że tak być musi, że na duszę też przyjść może zaraza?

Znów po kieliszek sięgnęła, z butelki nalała, wypiła. W pół drogi ręka jej w fałdy sukni opadła. Była już na wpół pijaną. Psia krew! powtórzyła raz jeszcze i głowę w tył przechyliła. Ktoś drzwi w sali otworzył. Gaz w kuli zaczął migotać, chyląc się na obie strony. Rozpaczliwy jakiś smutek wypełnił małą przestrzeń lożki, jakaś grobowa pustka, pomimo tłumu poruszającego się po za firanką.

Cóż zamierzacie uczynić? Chcielibyśmy rozpocząć jakiś interes. Hojność sir Karola dostarczyła nam środków po temu. Może jaśnie pan zechce obejrzeć swoją rezydencyę. Nad sienią była oszklona galerya. Prowadziły do niej podwójne schody. Z tej galeryi wychodziły dwa korytarze, wiodące do pokojów sypialnych. Mój, przylegał do sypialni sir Henryka.

Lecz niedługo tam była, może dowiedziano się, że dawniejpokazywała komedyę” i wypędzono od razu. Tak często bywa. Panie ze wsi nie lubią aktorek...

Nie śmiał więc Anhelli ruszyć ciała umarłéj, ani złożyć rąk które były wyciągnięte, lecz usiadłszy na końcu łoża płakał. A oto jakoby o północy stał się wielki szelest, i myślał Anhelli że reny szeleszczą, wyjadając mech z pod łoża śmierci; lecz inna była przyczyna.

A jednak, im bardziej przypominałem sobie każdy rys jej twarzy i każde słowo, tem pewniejszy byłem, że nie powiedziała mi wszystkiego. Bo i czemuż zbladła w pierwszej chwili? Czemu nie odrazu przyznała się do listu?... Niewątpliwie była winniejszą, niż się przedstawiała.

Środkiem bulwaru Sewastopolskiego, ulicą, wymijały go ogromne, zielone tramwaje elektryczne, różnobarwne omnibusy konne, ekwipaże, samochody; cały zastęp ruchliwy pojazdów tamował co chwila wir miasta, na sekund kilka wielokrotnie zatrzymywać się była zmuszona wioząca Romana dorożka; policyjna w mantylach ciemnych krzykliwie czyniła porządek poczem ruszano znowu.

Niewiasta klęczała przed mężem i w misie wody obmywała jego nogi; powracał bowiem z pracy jak wyrobnik. A woda w misie zaczerwieniła się krwią jego i niewiasta nie brzydziła się mężem i krwią, a była młoda i piękna jak anieli niebiescy. Tych dwoje ludzi byli Cesarscy.

Słowo Dnia

wąsov

Inni Szukają